Pewnej deszczowej nocy w miejskich lochach spotkali się Rochefort i Milady.
Rochefort na rozkazy Kardynała miał omówić plan kradzieży spinek.
Mieli czas do świtu, bo później w lochach zbierały się tłumy.
Bardzo tu śmierdziało i było brudno. Za spiskowcami wisiały brudne ubrania.
Rochefort czekał na Milady długo, zbyt długo... W końcu przyszła Rochefort się trochę niepokoił gdy w końcu przyszła. Zaczął z nią omawiać plan, a brzmiało to mniej więcej tak:
-Słuchaj, mam dla Ciebie trudną misję- szepnął.
-Jestem gotowa na wyzwanie!- odpowiedziała odważnie kobieta
-Dotyczy to drogocennych spinek królowej...-ciągnął
-Co mam zrobić Panie?- zapytała wprost
-Musimy ukraść na balu drogocenne spinki należące do Anny Austriaczki- powiedział
-No ale jak?!- wykrzyczała ze złością Milady.
Rochefort zignorował zachowanie swojego szpiega.
- Na balu zakradniesz się do Buckingama i odetniesz dwie spinki.
-Ooo, i co dalej?- Zapytała z entuzjazmem.
-Po cichu wyjdziesz, udając ból głowy
-hmm..- mimo próby wtrącenia się Milady, Rochefort mówił nieprzerwanie
-Brylanty od spinek stłuczemy na pył a resztę stopimy aby nikt nie stworzył takich samych.
-Podaj szczegóły!!!- wrzasnęła,
zaskoczony Rochefort zaczął opowiadać lecz nagle Milady powiedziała szeptem:
-pssst, ktoś nas podsłuchuje!
-Wyślę ci list ze szczegółami- odpowiedział cicho.
Na tym rozmowa się skończyła.
Na drugi dzień Milady dostała list. Po krótkiej lekturze przystąpiła do działania, lecz najpierw list spaliła.Przebrała się i poszła na bal. Po cichu podeszła i stanęła za Buckingamem . Odcięła spinki zręcznym ruchem i po cichu uciekła aby zniszczyć spinki.
poniedziałek, 9 listopada 2015
sobota, 10 października 2015
Pettrivox i Willa
Dawno, dawno temu w Bzośniowie, niedużym, aczkolwiek pięknym mieście, żyła sobie rodzina. Byli to: Pan Nimble, Pani Rowan i ich mały syn Embre. Bardzo lubili zbierać grzyby, pływać łodzią, i moczyć nogi w balii z gorącą wodą. Miasta pilnował olbrzym Benet Był bardzo silny i mądry ale nieostrożny. Niedaleko miasta znajdowała się forteca złej czarodziejki, Willi Forestrel. Chciała ona przejąć władze nad miastem ale Benet jej w tym zawsze przeszkadzał. Pewnego razu poszedł do lasu na obchód wokół miasta, ale Willa wszystko widziała przez szklaną kulę.Czarami przebrała się za dziewczynę i położyła się na śniegu żeby udawać ranną. Nieostrożny Benet ją podniósł, a ona nagle urosła i zamknęła go w klatce. Zaatakowała miasto wysyłając krasnoludy na osłach, a biedna rodzina Pana Nimble musiała uciekać z szałasem na plecach. Osiedlili się w opuszczonej wiosce Majów i chcieli przeczekać tam wojnę. Nagle przed nimi pojawił się wielki czarodziej imieniem Pettrivox. Powiedział głośno:
NIE MOŻECIE SIĘ PODDAWAĆ. ZNANA WAM DOBRZE WILLLA FORESTREL ZARAZ PRZEJMIE MIASTO. MA ONA JEDNAK SŁABY PUNKT- BOI SIĘ WIEWIÓREK! JAK JĄ POKONACIE, KRASNALE UCIEKNĄ A WY ODZYSKACIE SWOJE MIASTO!
-A ty co będziesz z tego miał o Wielki Pettrivoxie ,Czarodzieju Nad Czarodziejami, Mistrzu Nad Mistrzami...?- zaczął się pytać Pan NimbleSTARCZY TYCH GRZECZNOŚCI! MIASTO W NIEBEZPIECZEŃSTWIE A TY KŁANIASZ MI SIĘ JAK KRÓLOWI?!
RATUJCIE MIASTO A NIE CZEKAJCIE AŻ UPADNIE! PAMIĘTAJCIE-WIEWIÓRKI!-krzyknął czarodziej, po czym zniknął w zielonym obłoku.
Rodzina od razu wzięła się do pracy. Pan Nimble szykował broń. Pani Rowan adoptowała wiewiórki a syn zbierał węgiel aby ubrudzone nim wiewiórki wyglądały straszniej.
Podziałało! Willa przyparta do muru wieży ,popychana dzidami i straszona wiewiórkami zaczęła się przechylać przerażona aż przechyliła się za bardzo i spadła. Odbiła się kilka razy i spadła na ziemie jak lalka. Oczy krasnali się powiększyły a oni sami zawrócili i zostawili miasto w spokoju. Wszyscy urządzili festyn, ale zapomniano o Benecie w klatce. Nagle niebo pociemniało. Wszystkie lampy zgasły i uciekły, ludzie zaczęli oddalać się od rosnącej chmury pyłu i popiołu. Z tego popiołu zmaterializowała się Willa, która ze straszną miną zaczęła iść w kierunku ludzi. Miała zamiar zabić wszystkich własnoręcznie!
Nagle, tuż za nią, po cichu zmaterializował się Pettrivox z kijem baseballowym, który zaczął się skradać za Willą
-HEJ! -powiedział Pettrivox
-CO? -zapytała się Willa obracając się ze zdziwieniem
-TO!!!- odparł mag uderzając czarownicę kijem w głowę. Willa zemdlała. Ludzie się ucieszyli i zamknęli czarownice w tej samej klatce, w której wciąż przebywał Benet. Oczywiście- najpierw go wyjęli.
Do dziś w lesie wisi klatka z czarownicą.
poniedziałek, 15 czerwca 2015
agent gniota
Sosnowiec, 16. 06. 2015r.
Oferta!!!
Michał
Skurczyński
Ul. Szafranowa 4
Ul. Szafranowa 4
41-200
Sosnowiec
Do
Firmy Filmspecial
Firmy Filmspecial
Ul. Filmowa 11
00-001 Fotki Wielkie
Oferta!!!
Piszę, ponieważ
chciałbym zatrudnić u państwa pana Gniota Odważnego, aktora, który grał główne
role w 15 filmach. Zdjęcia z filmów dostarczyłem w załączniku.
Gniot Odważny to aktor urodzony w 1985 roku w
Warszawie. W wieku 13
lat zagrał w pierwszym filmie, słynnym horrorze
„The lord of the cake”. Kolejnymi filmami
były między innymi: „Wiemin”, „James Blond” i „Mission Easy”. Zagrał też w
serialu „M Jak Małpy”. Jest to aktor niezwykle utalentowany i sprytny. Jego pierwszy
casting odbył się w Warszawie. Już na starcie jurorzy patrząc na niego i słysząc
jego głos, rozdziawili usta i krzyknęli, że go przyjmują. Jego role są bardzo zróżnicowane,
ponieważ w każdym filmie grał coś lub kogoś innego. W jednym filmie grał nawet
kobietę. Za każdym razem świetnie się dogaduje z reżyserem. Ani razu w czasie
prób do filmu reżyser na niego krzyczał.
Sądzę że przedstawione przeze mnie argumenty
przekonają państwa do zatrudnienia
Gniota Odważnego.
Z poważaniem
Michał
Skurczyński
czwartek, 14 maja 2015
sprawozdanie
22.04.2015 pojechałem z całą klasą do oczyszczalni ścieków. Jazda autokarem trwała około 20 minut. Po przyjeździe zauważyłem że z rury oddalonej o jakieś 180 metrów ode mnie wylatywały brązowe gluty. krzyknąłem do kogoś z grupy:
-zobacz ,tam coś wylatuje z rury!
Po chwili wszyscy z klasy gapili się w rurę i śmiali się. Gdy przechodziłem z klasą obok rury poczułem straszny smród. Zatkałem sobie nos. Zerknąłem na innych ,też zatykali nosy. Niektórzy byli dziwnie zieleni na twarzy. Część klasy żartowała sobie że to ścieki z oczyszczalni. Chociaż wiedziałem że to nie ścieki tylko ziemia, to na wszelki wypadek i tak, spojrzałem na tabliczkę informacyjną w momencie jak zobaczyłem koparkę robiącą z tego czegoś kawałek ulicy. Zdębiałem, gdy zobaczyłem, że to odpadki z oczyszczalni. Po wejściu do budynku podzielono nas na 3 grupy. Moja grupa poszła do laboratorium z czarną magią ściekową. Było tam strasznie ale i bardzo ciekawie. Pani od magii lakmusowej czarowała wodę, która zmieniała kolor. Na koniec pani z oczyszczalni dała mi i pozostałym cukierki do zapominania wydarzeń. Na szczęście ja byłem na to odporny. Następnie Pani magiczka wszystkim wmówiła, że w laboratorium wąchaliśmy wodę oglądaliśmy kwas siarkowy i wąchaliśmy amoniak. Wszyscy (oprócz mnie) patrzyli wtedy na Panią magiczkę jak zahipnotyzowani. Ja też zacząłem tak robić by nie wzbudzić podejrzeń. Potem poszedłem z klasą zwiedzać oczyszczalnie ścieków. Zwiedzanie było całkiem ciekawe. Na rzece ścieków wyglądających jak czekolada, nagle na ogromnym statku wylądował wódz Deceptikonów z "Transformers", podszedł trochę w naszym kierunku żeby nas zabić lecz leżąca na ziemi bluza Grześka nagle wskoczyła mu pod nogi. Według praw fizyki powinien leżeć na ziemi jak długi, lecz podmuch nagłego wiatru zupełnie wytrącił go z równowagi. Po chwili płynął po rzece ścieków. Nagle Optimus Prime wyłowił go i powiedział że zabierze go do więzienia. Po 2 minutach statek Optimusa holujący statek bandyty wyglądał jak kropeczka na niebie. Z rozdziawionymi ustami szedłem z klasą w kierunku budynku. Potem poszliśmy na film. Był on o dobrym magu i złym ścieku. Z każdą chwilą bałem się że jako następny magiczny przypadek ściek wyjdzie z ekranu i nas zje. Na szczęście tak się nie stało. Potem był quiz o oczyszczalni- moja drużyna wygrała. Nagrodą miała być szklanka wody, lecz ja i drużyna jej nie dostała. Przez 1 minutę byłem obrażony tak jak moja drużyna za to, że tej wody nie dostaliśmy. Po quizie poszliśmy do autokaru i wróciliśmy do szkoły. Była to najlepsza i najbardziej magiczna wycieczka szkolna. Ten dzień był super.
wtorek, 10 marca 2015
Xorax
Mit o powstaniu
Xoraxu
Na początku był pył i dym
.Nagle z pyłu wyłonił się Bagunagosh. Siedział on na wielkim tronie który sam
wyczarował. Mógł wyczarować jedzenie ,picie, co tylko chciał .Lecz strasznie
się nudził i pomyślał że zbuduje planetę. Robił to przez 200 lat. Zbudował on
jedna planetę pustą. I postanowił żyć w
jaskini. Jak mu się zachciało wyczarowywał jedzenie. Żył tak przez wiele
wieków. Lecz gdy zmarł z jego szczątek zrodziła się para bogów. Byli to-Kangos
i Meketea. Byli chciwi i leniwi. zbudowali pałac, w którym żyli w luksusie. Nic
im Się nie chciało robić . Byli jedynymi
bogami na całej planecie .nie było tam ludzi ani zwierząt. Były tam tylko rośliny.
jak urodzili dzieci to to kazali im sprzątać. Dzieci w
pewnym momencie się zdenerwowały i obaliły
rodziców. Nazywały się: Enas- bóg kosmosu , Leana –bogini planet,
Heliher-bóg zmarłych oraz Aranda- bogini zwierząt ,roślin, grzybów itd. Enas
ożenił się z Arandą a Heliher z Leaną. Stworzyli dmuchnięciem i błotem z liśćmi
zwierzęta. Ich dzieci lepili z ziemi kule, wkładali je do ognia, do wody ,do
ognia itd. Następnie nożykami wydłubywali dziury i wypełniali je wodą. Były to oceany. Później Enas palił
fajkę i dymem dmuchał na kule .
posypywali je proszkiem Leany i rzucali je
w kosmos. Enas sterował kulami żeby powstały układy planetarne. W pewnym
momencie jedna z kul rzuconych przez nich zaczęła świecić fioletowym światłem.
Nazwali ją Xorax. Pewnego razu przyleciała tam kobieta. Potrafiła czarować więc
wyczarowała zwierzęta (patrz encyklopedia zwierząt i roślin z xorax).
Wyczarowała że każdy magik i alchemik ,który zaraz przed śmiercią wypowie
specjalne zaklęcie pojawi się na xorax jako widmo. Z czasem Xorax pokrył się
bujną roślinnością i wielką ilością zwierząt.
Ja jako potomek mieszkańców Xoraxu
Jako potomek
mieszkańców Xoraxu mam magiczne zdolności.
Często przez to pakuję się w kłopoty. Lecz zawsze z teko wychodzę cało.
Potrafię robić chemiczne i alchemiczne doświadczenia. Oprócz tego jest to moje
hobby. Gwiazda na mojej ręce ostrzega
mnie przed zagrożeniem. W jednej przygodzie odkryłem moje magiczne
zdolności. Jestem z tego powodu
szczęśliwy lecz także zdenerwowany. Boje
się że jakaś przygoda może się okazać niebezpieczna. Jednak bez
niebezpieczeństwa nie ma zabawy. Bardzo się cieszę.
MICHAŁ Michałowski's Slidely by Slidely Slideshow
środa, 28 stycznia 2015
piątek, 16 stycznia 2015
Pogromcy nudy
Ostatnio czytałem świetną książkę pod tytułem " Pogromcy Nudy" Joanny Wilmowskiej.
Wbrew pozorom nie chodzi oto że pada deszcz i wszyscy się nudzą .
I że oni robią coś ciekawego żeby się nie nudzić, lecz o potwora Nudę.
Jest to książka fantastyczno-przygodowa.
Bohaterami tej książki są:
-rycerz Leszek Bez Szpady
-krasnal Teo
-detektyw Fidygrał.
Wyruszyli oni w podróż aby znaleźć powód dziwnej choroby.
Pojechali do budyniowego zamku, krainy Nudy.
Panem zamku był król Leon i Księżniczka Która Mówi Nie
Panem zamku był król Leon i Księżniczka Która Mówi Nie
Pojechali też do leniwych sióstr:
-Letargii
-Rutynei
-Apateji.
Walczyli z nimi i z samą Nudą.
Przygoda rozgrywa się w Milandi (królestwo, położenie nie jest określone).
Ta książka to dobry przykład walki dobra ze złem.
W tej opowieści jedna z leniwych sióstr (pomocniczek Nudy) przechodzi na stronę Fidygrała ,Tea, Leszka Bez Szpady i Serwacego.
Serwacy-był dowódcą dobrych gadających roślin w krainie nudy (kaktusy, kwiaty.
Książka kończy się dobrze bo dobro wygrało, szkoda tylko, że Fidygrał chciał żeby inni wiwatowali na jego cześć za to że uratował Milandie, a niestety nikt o tym nie wiedział.
poniedziałek, 12 stycznia 2015
To jest Twój pierwszy tytuł postu
A w tym miejscu wpisujesz treść postu.
Z boku po prawej stronie są "Etykiety" - to coś jak TAGI. Każdy swój post możesz otagować, łatwiej go wtedy będzie wyszukać.
Tę treść możesz zmienić, wystarczy kliknąć "Edytuj" na liście postów.
:)
Z boku po prawej stronie są "Etykiety" - to coś jak TAGI. Każdy swój post możesz otagować, łatwiej go wtedy będzie wyszukać.
Tę treść możesz zmienić, wystarczy kliknąć "Edytuj" na liście postów.
:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)